środa, 10 lipca 2013

Wytrwałość

Jeśli masz za sobą wiele doświadczeń, choć być może jesteś młodym wiekiem człowiekiem, jeśli te doświadczenia są trudne i często bolesne, jeśli brakuje już tobie siły, rozumienia i światła, jeśli twoje ideały zdaje się iż legły w gruzach dzisiejszego świata, chcę tobie powiedzieć iż nie jesteś w swojej trudnej drodze osamotniony. Od zarania dziejów ludzkości na ziemi borykały się i walczyły o Prawdę niezliczone istoty natchnione ideałami, pełne pragnienia pokoju i prawdziwej sprawiedliwości. Zawsze napotykały na ścianę której nie były w stanie przebić. Ich wysiłki, połączone jednak w jedno wspólne działanie, przekazywane w tajemniczy sposób z pokolenia na pokolenie powodują, iż ten ludzki świat nie ulega kompletnej destrukcji.
Nie ulegaj zniechęceniu, podejmuj trud który życie tobie przynosi. On nie jest tobie dany aby ciebie zniszczyć. On jest tobie dany jak ciężar przekazany synowi przez Ojca w uznaniu jego utajonych możliwości. To co ciebie spotyka nie jest karą ale wyróżnieniem

2 komentarze:

  1. Nie jednak własną siłą człowiek zwycięża i dźwiga ten ciężar, bo niesie go razem z nim Bóg. On chce być właśnie siłą, żywotną, która ożywia duszę człowieka w jego (uznanych) słabościach. Jezus nie dałby rady, gdyby nie był zjednoczony z Ojcem (przez modlitwę). Jeśli nie mamy tej łączności ryzykujemy własną duszą biorąc na siebie ciężary, które wyjałowią nasze serce. Żeby je znieść będziemy psychologizować, iść na kompromisy, zamiast we wspólnocie Kościoła odnaleźć więź z Jezusem i Ojcem (naszą jedyną Drogą i siłą). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezus, Mistrz o którym wspominasz przyjął na siebie ciężary w sposób w pełni świadomy. Wiedział dokładnie co go spotka, kiedy będzie świadczył o Prawdzie i swojej jedności z Ojcem. Nie szukał kogoś na czyje barki mógłby przerzucić ten ciężar. Sięgał w Siebie, w źródło z którego biło wieczne życie i moc do działania prosząc aby podążać jego ścieżką. Jeśli dążysz do Prawdy, jeśli dążysz do Boga, możesz być pewny iż otrzymujesz Jego pomoc i pomoc tych którzy z nim współpracują. Jeśli podchodzisz poważnie do siebie i życia, sięgaj do twojej jedności z Nim i bądź mu podobny. Zamiast oddawać ciężary, lub ich unikać bierz je na siebie. Nie z poczuciem żalu lub dumy. Po prostu dlatego, iż w istocie jesteście jedno. Wybrał ciebie zanim ty Jego wybrałeś

    OdpowiedzUsuń